Termin „pszenica”, którego potocznie używa się na określenie zboża będącego głównym składnikiem m.in. takich produktów, jak: mąka, chleb, wypieki, makaron – w rzeczywistości jest bardzo ogólne. Termin ten zawiera w sobie bowiem dziesiątki różnych jej gatunków.
Pszenica zwyczajna, orkisz i kamut to różne gatunki pszenicy, tak samo jak burgund i bordeaux to różne gatunki wina. Jednak wszystkie gatunki pszenicy mają wspólnego przodka: pszenicę dziką. Została ona oswojona przez ludzi jeszcze w epoce neolitu, nieco ponad 10 tysięcy lat temu. Następnie skrzyżowano ją z innymi roślinami i otrzymano pszenicę płaskurkę, prehistoryczną odmianę zboża, o wysokiej zawartości skrobi.
Różne gatunki tego zboża zostały wyselekcjonowane, aby otrzymać pszenicę durum, wykorzystywaną później do produkcji makaronów i kuskusu. Jeszcze innym gatunkiem pszenicy powstałej z mutacji płaskurki jest kamut. Kiedy w Biblii mówi się o tym, jak faraon napełniał swe spichrze pszenicą, to właśnie o tych gatunkach pszenicy mowa.
Następnie płaskurka została ponownie skrzyżowana z inną rośliną zielną (tzn. z rośliną o miękkiej, niezdrewniałej łodydze), aby otrzymać pszenicę zwyczajną oraz orkisz.
Ludzie często myślą, że orkisz jest bardzo starym gatunkiem pszenicy, a niesłusznie! W rzeczywistości jest jednym z najmłodszych. Pomyłka wynika z faktu, że pszenica samopsza, która jest jednym z przodków współczesnej pszenicy, jest także często nazywana małym orkiszem (podczas gdy jedno z drugim nie ma nic wspólnego, gdyż mały orkisz to po prostu udomowiona i zmodyfikowana pszenica samopsza).
Orkisz jest zatem, podobnie jak pszenica zwyczajna, współczesnym gatunkiem pszenicy, wielokrotnie krzyżowanym i bogatym w gluten. Oznacza to co prawda, że ciasto zrobione na jego bazie dobrze wyrasta, ale to oznacza również, że jeśli chcesz wykluczyć z diety gluten, to nie powinieneś jeść orkiszu.
Dalszy ciąg historii pszenicy …
W latach 50. i 60. ubiegłego wieku w laboratoriach wyhodowano nowe odmiany pszenicy – wysokowydajne. Choć wydaje się to niewiarygodne, obecne jej gatunki zawierają aż 42 chromosomy, podczas gdy jej protoplasta – pszenica samopsza – zawierała ich tylko 14. Dzisiejsza pszenica jest więc zmutowanym zbożem, a jej spożycie – dla wielu osób – stanowi nieoczekiwane i niepokojące konsekwencje.
Współczesna pszenica, wielokrotnie krzyżowana i modyfikowana genetycznie, zawiera niezliczoną ilość nowych białek, z których wiele nie podlega trawieniu przez człowieka.
Białka nietrawione przez organizm ludzki u osób genetycznie predysponowanych wywołują stan zapalny w jelitach. Stwierdza się wówczas nietolerancję glutenu – chorobę zwaną celiakią.
I tu kończy się oficjalna dyskusja, ponieważ wiele ostatnich badań naukowych wykazało, że w rzeczywistości gluten zawarty we współczesnej pszenicy jest szkodliwy dla wszystkich, łącznie z osobami, które nie mają nietolerancji.
Co mówią badania ?
Nie tak dawno opublikowano wspólną pracę naukowców ze Szpitala Ogólnego w Massachusetts, Uniwersytetu Johna Hopkinsa i Uniwersytetu Medycznego w Maryland. Naukowcy badali skutki spożycia glutenu w trzech grupach: u chorych na celiakię, u osób źle tolerujących/wrażliwych na gluten i u wolontariuszy.
Wynik: we wszystkich przypadkach konsumpcja pszenicy zaburzyła wydzielanie hormonu zwanego zonuliną, a w efekcie znacznie zwiększyła przepuszczalność jelit.
Upośledzenie wchłaniania istotnych dla zdrowia substancji odżywczych nie jest jedynym niepożądanym skutkiem. Nieszczelne jelito może wpuścić do krwiobiegu pewne białka, które zadziałają na nasz organizm niczym mali terroryści, wywołując choroby autoimmunologiczne i zwiększając ryzyko zachorowalności na raka.
Najbardziej znane frakcje tych białek to prolaminy i gluteliny. Tworzą one w organizmie ludzkim prawdziwą zorganizowaną bandę przestępczą terroryzującą wszystko wokół. Znane są pod nazwą gluten.
Gluten powstaje z połączenia prolamin i glutelin. Nie jest substancją występującą samoczynnie. Obecnie coraz częściej przyznaje się oficjalnie, że spożycie glutenu jest niebezpieczne, choć skutki te były długo bagatelizowane przez środowiska medyczne.
Coraz więcej osób źle toleruje gluten, a to objawia się bardzo różnymi symptomami. Poczynając od biegunek i wzdęć, poprzez bóle stawów i depresję, aż po wszelkiego rodzaju inne choroby.
Stąd też zaskakujące efekty diety bezglutenowej, która może nie tylko rozwiązać problemy trawienne, ale poprawić nastrój, dodać energii, zmniejszyć podatność na infekcje.
Jakie są pozytywne efekty diety bezglutenowej ?
Jeżeli nawet nie dotyczą Cię żadne z w/w objawów, weź pod uwagę fakt, że dieta bezglutenowa jest prostym i skutecznym sposobem na zachowanie zdrowia jelit i ograniczenie występowania chorób przewlekłych, takich jak choroby układu immunologicznego.
W badaniu, w którym wzięli udział zdrowi, dorośli ochotnicy, w wyniku zastosowania diety bezglutenowej wykazano znaczny spadek produkcji białek zwanych cytokinami, działającymi prozapalnie. A przecież stany zapalne to bardzo ważny czynnik wywołujący choroby kardiologiczne, nowotworowe, depresję i wiele innych.
Jest więc prawdopodobne, że dieta bezglutenowa lub o ograniczonej zawartości glutenu, mogłaby mieć także istotny korzystny wpływ na nasze zdrowie.
Może więc warto spróbować ?
(Materiały źródłowe u autorki)
Sabina Budkiewicz
Centrum Medyczne Gemini
ul. Młodzieżowa 35,
89-600 CHOJNICE
Telefony
52 39 740 33
52 39 674 87
rejestracjagemini@ promedchojnice.pl