BIEGACZE BEZ BRZUSZKA

W minioną sobotę obserwowałam zorganizowaną przez Gminę Śliwice imprezę pod hasłem: Dzień Sportu i Zdrowia, której kulminacyjnym punktem była I Śliwicka Dyszka – bieg na 10 km. Bieg ten ukończyło 288 zawodników, co przerosło oczekiwania organizatorów – ale dla mnie ważniejszy był fakt, że … nie ma granicy wieku dla aktywności fizycznej !

Moda na sprawność i aktywność ruchową jest zauważalna przede wszystkim wśród ludzi młodych – to oni głównie mają wszechstronne możliwości, ponieważ do nich najczęściej jest kierowana cała gama zorganizowanych (specjalistycznych) programów aktywności fizycznej.

Seniorzy w I Śliwickiej Dyszce

A co z seniorami (grupa wiekowa 60+), stale rosnącą populacją w ostatnich latach? Obserwuje się wzrost odsetka ludzi starszych w stosunku do populacji ogólnej, zarówno
w Polsce, jak i innych krajach. Taka sytuacja jest wyzwaniem nie tylko dla medycyny, ale także dla polityki społecznej i ekonomicznej. Jednym z priorytetowych celów tej polityki jest nie tylko wydłużenie życia ludzkiego, ale przedłużenie lat zdrowego, niezależnego życia.

Nie znam szczegółów dotyczących grup wiekowych uczestniczących w I Śliwickiej Dyszce, ale z obserwacji wnioskuję, że udział osób w wieku 60+ wcale nie był mały. Udało mi się porozmawiać z niektórymi z nich. Tyle tylko, że nie pomyślałam o wyrażeniu ich zgody na ujawnienie danych osobowych. Dodam więc tylko, że osoby te po przejściu na zasłużoną emeryturę nie siedzą na kanapie i nie prowadzą leniwego trybu życia.

To właśnie one dowodzą, że aktywność fizyczna osób starszych jest zbyt często kojarzona jedynie z działalnością rehabilitacyjną, szpitalną i sanatoryjną. A przecież w każdym wieku można ćwiczyć i odczuwać korzyści wynikające z podjęcia regularnego, właściwie zaplanowanego wysiłku fizycznego. Wiele badań potwierdza, że nawet osoby powyżej 70. roku życia takowe odnoszą.

Stop … brzuszkom !

Zaobserwowałam, że wszyscy uczestnicy biegu – niezależnie od wieku i płci – nie mieli problemu z tzw. „brzuszkiem”. Niektórzy z nich skorzystali z pomiarów i udowodnili, że nie tylko masa ciała, ale także zawartość tkanki tłuszczowej brzusznej jest u nich prawidłowa. Tutaj warto zauważyć, że „duży brzuch” jest oznaką złego stanu zdrowia, któremu natychmiastowo należy się przyjrzeć.

Warto też wiedzieć, że „kaloryfer” i płaski brzuch to dwie różne partie ciała, które obejmują różne mięśnie. Jedno nie pociąga za sobą drugiego. Na „kaloryfer” składają się mięśnie odpowiedzialne za zginanie tułowia. Te mięśnie są jednak położone zbyt blisko skóry, żeby móc odsunąć narządy w głąb tułowia i uczynić brzuch płaskim.

Mięsień, który sprawia, że brzuch staje się płaski i twardy, znajduje się pod „kaloryferem”. Jest to mięsień poprzeczny brzucha opasujący tułów na poziomie talii.

Natomiast tłuszcz trzewny (osadzający się w brzuchu) to najbardziej szkodliwy dla organizmu rodzaj tłuszczu. Już lepiej mieć dla przykładu „tłuste” uda lub pośladki (to akurat dotyczy głównie kobiet).

Jeśli wszyscy uczestnicy biegu (niezależnie od płci i wieku) nie prezentowali tzw. „brzuszka”, to … dowód jest oczywisty: także tego rodzaju aktywność fizyczna pozwala utrzymać zarówno prawidłową masę ciała, jak i prawidłowy poziom tkanki tłuszczowej brzusznej.

Więcej na temat roli aktywności fizycznej w zmniejszaniu ryzyka chorób cywilizacyjnych dowiesz się w naszej poradni.

Sabina Budkiewicz