Zaznacz stronę

Takie pytanie często słyszę od swoich pacjentów, bo koszty zdrowej diety dla wielu z nich stanowią poważną barierę. Jednak niewiele się o tym mówi, a problem istnieje.

Produkty żywnościowe – tzw. ekologiczne – postrzegane są jako „wyjątkowe”, podczas gdy są to po prostu zwyczajnie, tradycyjnie uprawiane lub hodowane. A to oznacza:

bez szkodliwych pestycydów;
bez sztucznych nawozów;
bez napromieniowywania ;
bez sztucznych dodatków;
bez rozpuszczalników przemysłowych.

Pytanie nie powinno więc brzmieć: „Dlaczego produkty EKO są tak drogie?”. Należałoby raczej zapytać: „Jakie techniki przemysłowe sprawiają, że jedzenie śmieciowe jest tak tanie ?”

„Ekologiczne” nie zawsze znaczy zdrowe

Zasady ograniczenia zbędnych wydatków:

nie zakładaj, że produkt „bio” lub „eko” jest automatycznie dobry dla twojego zdrowia; często produkt z taką etykietą – jeśli nawet nie zdajesz sobie sprawy – wzbudza twoją sympatię i zainteresowanie;
etykieta z napisem „bio” lub „eko” jest też często wykorzystywana do sprzedawania konsumentom tzw. „śmieciowej” żywności.

Jak kupować w supermarketach ?

Przede wszystkim nie kupować produktów przetworzonych! – nawet jeśli mają etykietę „bio” lub „eko”. Żadnego gotowego jedzenia, sosów, żadnych zup do podgrzania, płatków śniadaniowych itd. Obecnie nawet produkty „bio” są w nich przetwarzane i sprzedawane po wysokich cenach. Ideałem byłoby kupowanie tylko świeżych lub mrożonych surowych produktów, uprawianych bądź hodowanych organicznie. Tylko wtedy można byłoby mieć też kontrolę nad tym, co się spożywa.

Ale dla wielu osób kupowanie wyłącznie takich warzyw i owoców, nieprzetworzonego mięsa i ryb przekracza ich możliwości finansowe. I nie mam tu na myśli rodzin wielodzietnych, osób otrzymujących minimalne wynagrodzenie lub naprawdę głodowe emerytury czy renty. Koszty takiej żywności są nie tylko problemem dla osób dotkniętych trudnościami finansowymi, ale również dla tych, którzy ostrożnie gospodarują swoim budżetem, oraz dla tych, którzy oszczędzają pieniądze na jakiś inny cel. Zwłaszcza takie osoby powinny wiedzieć, że niektóre, np. „organiczne” warzywa i owoce nie są warte tego, aby je kupować.

Jest tak dlatego, że niektóre owoce wchłaniają wiele pestycydów, a inne – niewiele lub wcale. W uprawie niektórych pestycydy w ogóle nie są wykorzystywane. Także niektóre warzywa potrzebują nawozów, zaś inne rosną świetnie bez nich. Dlatego można spożywać bezpiecznie wiele nieorganicznych owoców lub warzyw, oszczędzając jednocześnie pieniądze.

Produkty nieorganiczne, które możesz kupować

Do tradycyjnej uprawy poniższych warzyw i owoców nie są stosowane (albo stosowane tylko w niewielkim stopniu) pestycydy:

cebula,
ananas,
awokado,
szparagi,
mango,
bakłażan,
melon,
kiwi,
kapusta,
kalafior,
brokuły,
arbuz,
bataty (słodkie ziemniaki),
grejpfrut,
grzyby,
zielony groszek,
kukurydza (jeśli nie jest GMO).

Produkty, które zawsze (o ile to tylko możliwe) kupuj organiczne:

Oto owoce i warzywa szczególnie narażone na pestycydy:

truskawki,
brzoskwinie (w tym nektarynki),
jabłka,
gruszki,
sałata,
ogórek,
dynia zwyczajna (w tym cukinia) i inne dyniowate,
zielona fasola,
seler,
papryka,
szpinak,
winogrona,
ziemniaki,
marchew,
pomidory,
śliwki,
borówki (tzw. borówka amerykańska),
maliny.

Unikaj produktów zawierających GMO

Jeśli mieszkasz lub znajdziesz się w kraju, który zezwolił na stosowanie GMO, musisz wiedzieć, że niektóre warzywa są częściej modyfikowane niż inne. Tak jest w przypadku:

kukurydzy,
soi,
dyni zwyczajnej (w tym cukinii) i innych dyniowatych,
rzepaku (a więc i oleju rzepakowego),
buraków cukrowych (a więc i cukru z nich).

Produkty GMO są także stosowane w hodowli zwierząt. Dlatego w krajach, które produkują GMO, jest szczególnie ważne, aby kupować organiczne:

mięso,
nabiał,
jajka,
miód.

Opr. Sabina Budkiewicz

Centrum Medyczne Gemini

ul. Młodzieżowa 35,
89-600 CHOJNICE

Telefony

52 39 740 33
52 39 674 87

EMAIL

rejestracjagemini@ promedchojnice.pl