Zaznacz stronę

Taką informację prawdopodobnie otrzymały wszystkie placówki oświatowe, bo Minister Zdrowia K. Radziwiłł podpisał nowe rozporządzenie dotyczące tego, co można sprzedawać w sklepikach szkolnych.

Wcześniejsze uregulowania stały się więc mniej restrykcyjne. Jest to efekt protestów rodziców
i właścicieli sklepików szkolnych.

Większość ograniczeń pozostaje jednak w mocy. Oto skrót aktualnych, ważnych postanowień zawartych w rozporządzeniu:

zakaz używania ciast głęboko mrożonych;

dozwolone pieczywo z mąk o różnym stopniu oczyszczenia;

dozwolone są soki, musy, przeciery owocowe bez cukru i soli;

dozwolone napoje przygotowane na miejscu (max. 10 g cukrów na 250 ml);

czekolada – tak, pod warunkiem, że zawiera przynajmniej 70% kakao;

guma do żucia – owszem, ale tylko bez cukru;

stołówka nie może podawać potraw smażonych częściej niż dwa razy w tygodniu (smażenie na olejach roślinnych o odpowiednim składzie);

przynajmniej raz w tygodniu na stołówce ryba;

dozwolona sprzedaż produktów z zawartością cukrów niższą niż 15 g w 100 g lub ml gotowego produktu (w przypadku produktów mlecznych – 13,5g), w przypadku tłuszczów – 10g w 100g lub ml produktu gotowego, sodu – 0,4g (1g soli kuchennej) w 100g lub ml produktu gotowego do spożycia i minimalnie wyższe normy dla pieczywa półcukierniczego i cukierniczego.

Nowe rozporządzenie ma wejść w życie 1 września 2016 r. Do 31 grudnia 2016 r. szkoły będą jednak mogły stosować poprzednie rozporządzenie – z sierpnia ubiegłego roku, obowiązujące w minionym roku szkolnym 2015/2016.

A co konkretnie ?

Zgodnie z obecną wersją rozporządzenia w szkolnych sklepikach będzie można uczniom sprzedawać pieczywo przygotowanego z mąk o różnym stopniu oczyszczenia, co – jak napisano w uzasadnieniu do rozporządzenia – ma na celu promowanie urozmaiconej diety oraz spożycia produktów pełnoziarnistych o wyższej zawartości składników mineralnych, jak i błonnika.

Pieczywo to ma być bazą do przygotowywania kanapek. Z grupy tej wyłączone zostało pieczywo wyprodukowane z ciasta głęboko mrożonego. Podobnie pieczywo półcukiernicze i cukiernicze będzie można oferować uczniom tylko z ciasta, które nie było głęboko mrożone.

Poza tym, w ofercie sklepików mają znaleźć się kanapki, sałatki i surówki, mleko, napoje zastępujące mleko (sojowe, ryżowe, owsiane, kukurydziane, gryczane, orzechowe, jaglane, kokosowe i migdałowe), produkty mleczne – jogurt, kefir, maślanka, mleko zsiadłe, mleko acidofilne, mleko smakowe, serwatka (mój komentarz: skąd ?), ser twarogowy, serek homogenizowany lub produkty zastępujące produkty mleczne na bazie soi, ryżu, owsa, orzechów lub migdałów.

Sprzedawane będą mogły być także zbożowe produkty śniadaniowe, warzywa, owoce, suszone warzywa i owoce oraz nasiona bez dodatku cukrów lub substancji słodzących, a także soki owocowe, warzywne, owocowo-warzywne, przeciery, musy owocowe, warzywne oraz owocowo-warzywne bez dodatku cukrów i soli.

Dzieci będą mogły w sklepiku kupić koktajle owocowe, warzywne, oraz owocowo-warzywne na bazie mleka, napojów zastępujących mleko, naturalnej wody mineralnej nisko- lub średniomineralizowanej, wody źródlanej i wody stołowej, a także napoje przygotowane na miejscu, ale pod warunkiem, że nie zawierają więcej niż 10 g cukrów w 250 ml produktu oraz napoje bez dodatku cukrów i substancji słodzących. Dostępne będą także bezcukrowa guma do życia i gorzka czekolada o zawartości minimum 70 proc. kakao.

Zgodnie z rozporządzeniem jedzenie na szkolnych i przedszkolnych stołówkach będzie musiało „spełniać odpowiednie wymagania dla danej grupy wiekowej, wynikające z aktualnych norm żywienia dla populacji polskiej”. W obecnej jego wersji doprecyzowano wymagania stawiane stołówkom.

I tak na całodzienne żywienie dzieci powinny składać się środki spożywcze pochodzące z różnych grup środków spożywczych. Posiłki (śniadanie, obiad, kolacja) mają zawierać produkty z następujących grup środków spożywczych: produkty zbożowe lub ziemniaki, warzywa lub owoce, mleko lub produkty mleczne, mięso, ryby, jaja, orzechy, nasiona roślin strączkowych i inne nasiona oraz tłuszcze. Zupy, sosy oraz potrawy mają być sporządzane z naturalnych składników, bez użycia koncentratów spożywczych, z wyłączeniem koncentratów z naturalnych składników.

Zgodnie z wytycznymi od poniedziałku do piątku stołówka może podać nie więcej niż dwie porcje potrawy smażonej, przy czym do smażenia powinien być używany olej roślinny rafinowany o zawartości kwasów jednonienasyconych powyżej 50 proc. i zawartości kwasów wielonienasyconych poniżej 40 proc. Napoje przygotowywane na miejscu mogą zawierać nie więcej niż 10 g cukrów w 250 ml produktu gotowego do spożycia.

Szkoła ma też podawać każdego dnia co najmniej dwie porcje mleka lub produktów mlecznych i co najmniej jedną porcję z grupy „mięso, jaja, orzechy, nasiona roślin strączkowych”. W każdym posiłku obowiązkowo znajdą się warzywa lub owoce oraz co najmniej jedna porcja produktów zbożowych. Jednocześnie w całodziennym żywieniu dziecko będzie musiało otrzymać co najmniej 5 porcji warzyw lub owoców. W jadłospisie szkolnym co najmniej raz w tygodniu ma się znaleźć porcja ryby.

Zgodnie z rozporządzeniem oferowane dzieciom produkty nie będą mogły zawierać więcej niż 15 g cukru w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia, a w przypadku produktów mlecznych – nie więcej niż 13,5 g cukru w 100 g/ml produktu. Nie będzie w nich też mogło być więcej niż 10 g tłuszczu na 100 g/ml produktu gotowego do spożycia i 0,4 g sodu/1 g soli w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia, a w przypadku pieczywa półcukierniczego i cukierniczego – maksymalnie 0,45 g sodu/1,2 g soli w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia.

Do wydania rozporządzenia dotyczącego jedzenia w szkołach i przedszkolach zobowiązała ministra zdrowia znowelizowana w ubiegłym roku ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Przepisy obowiązują we wszystkich typach szkół (od szkół podstawowych do ponadgimnazjalnych, z wyjątkiem szkół dla dorosłych), a także w przedszkolach i w tzw. innych formach wychowania przedszkolnego (np. punktach przedszkolnych i klubach przedszkolaka).

Mój komentarz:

Dla dzieci i młodzieży nie istnieje podział na żywność naturalnie zdrową i tą wykreowaną przez marketing. Od najmłodszych lat żyją bowiem w świecie, w którym istnieje wiele wzajemnie sprzecznych przekazów na ten temat. Na jakie więc produkty żywnościowe, młody człowiek, wydaje swoje kieszonkowe ?

Moje obserwacje dowodzą, że dzieci i młodzież zdecydowanie najczęściej wydają swoje pieniądze na słodycze, słodkie napoje i typowe fast foody. Spuszczone z czujnego oka rodziców jedzą to, co smakuje im najbardziej. A więc najczęściej są to przetworzone produkty, które dostarczają ich organizmowi niemal wyłącznie cukru, nasyconych kwasów tłuszczowych i soli kuchennej. Nie są natomiast źródłem witamin i składników mineralnych, tak bardzo potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania młodego organizmu.

Z doświadczeń naszej poradni wynika, że niemal co drugie dziecko wychodzi z domu bez śniadania. Może więc dobrze, że szkolne sklepiki nie będą już kusiły głównie słodyczami i słodkimi napojami. Ale też warto zainteresować się zbyt krótkimi przerwami pomiędzy lekcjami, które nie pozwalają uczniom zjeść w spokoju nawet domowej wartościowej kanapki.

Sabina Budkiewicz

Centrum Medyczne Gemini

ul. Młodzieżowa 35,
89-600 CHOJNICE

Telefony

52 39 740 33
52 39 674 87

EMAIL

rejestracjagemini@ promedchojnice.pl