Zaznacz stronę

Naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego odkryli nowe właściwości oleaceiny – substancji występującej w oliwie z oliwek, która może zapobiegać udarowi mózgu i zawałowi serca. Wyniki ich badań zostały opublikowane w międzynarodowym czasopiśmie „Phytomedicine”.

Nie ukrywam, że badania te zainteresowały mnie głównie dlatego, że kierownikiem zespołu badawczego był prof. Marek Naruszewicz, z którym wielokrotnie miałam przyjemność spotykać się na różnego rodzaju konferencjach naukowych poświęconych profilaktyce chorób układu krążenia oraz zdrowiu publicznemu.

Do dziś pamiętam słowa profesora: „Niewiele trzeba, by wiele zmienić”.

Co odkryli polscy naukowcy ?

Liczne badania epidemiologiczne wskazują, że w basenie Morza Śródziemnego zapadalność na choroby układu krążenia i nowotwory, oraz śmiertelność z ich powodu jest znacznie mniejsza niż w pozostałych krajach Europy. Ma to związek ze sposobem odżywiania – zwłaszcza ze spożywaniem oliwy z oliwek. Jednak prof. Naruszewicz zastrzega, że tak wartościowa jest tylko gorzka, zielonkawa i mętna oliwa extra vergine. Tańsza i łagodniejsza w smaku żółta oliwa zawiera znacznie mniej naturalnych substancji korzystnych dla zdrowia. Ma to związek ze sztucznym nawadnianiem, stosowanym w komercyjnej uprawie oliwek. Zwrócił uwagę, że Włosi spożywają tylko oliwę extra vergine, zwykle z własnej uprawy. Nie używają oliwy extra vergine do smażenia – oleaceina ulega rozpadowi w temperaturze powyżej 60. stopni Celsjusza.

Zdaniem prof. M. Naruszewicza wyniki badań w dużej mierze wyjaśniają fenomen diety śródziemnomorskiej i fakt, że z ostatnich badań oceniających stan zdrowia różnych populacji wynika, że najzdrowsi są Włosi i to pod każdym względem.

„Nasze badania dowiodły, że oleaceina hamuje efektywnie stan zapalny będący przyczyną rozpadu blaszki miażdżycowej. Jest to możliwe, ponieważ oleaceina może zmieniać funkcje pobudzających stan zapalny makrofagów – zaczynają wydzielać przeciwzapalną interleukinę 10. Blaszka staje się stabilna – nie pęka. To szczególnie ważne w przypadku osób z nadciśnieniem. Teraz jest ich w Polsce około 9. milionów, w roku 2035 może być już 16. milionów” – tłumaczy prof. M. Naruszewicz.

20 czerwca br. polscy naukowcy otrzymali amerykański patent na wykorzystanie oleaceiny. Wkrótce ma być przyznany patent europejski oraz polski.
Prof. M. Naruszewicz podkreśla też, że jego zespołowi udało się wyizolować oleaceinę w formie wolnej od zanieczyszczeń z liści ligustra pospolitego, który należy do tej samej rodziny, co drzewo oliwne. To także zostanie objęte patentem i znacznie przybliża możliwości uzyskiwania oleaceiny w formie przemysłowej, która posłuży do produkcji przyszłego leku. Z liści ligustra znacznie łatwiej wyizolować oleaceinę niż z oliwy, a roślina może rosnąć nawet na słabej glebie i nie wymaga zabiegów pielęgnacyjnych ani nawadniania.

Zdaniem profesora oleaceina w kapsułkach mogłaby być równie skuteczna, co oliwa, a jej przyjmowanie znacznie wygodniejsze. Poza tym kilkadziesiąt mililitrów oliwy ma dużą kaloryczność i przy codziennym spożywaniu może sprzyjać otyłości.

Jednak – jak zauważył prof. M. Naruszewicz – wdrożenie produkcji wymaga przeprowadzenia kosztownych badań klinicznych. Ponadto nasze krajowe firmy farmaceutyczne nie wyraziły jak dotąd zainteresowania wprowadzeniem oleaceiny na rynek. Skąd my to znamy ?!

Czego jeszcze dowiedziałam się od prof. M. Naruszewicza ?

Na to pytanie – ze zrozumiałych względów – odpowiem krótko:

w naszym kraju o żywieniu człowieka nie uczy się w sposób właściwy ani przedszkolaków, ani uczniów, ani studentów;
z małymi wyjątkami NFZ nie refunduje porad dietetycznych (wiedzą o tym także nasi pacjenci);
każdy pacjent musi radzić sobie sam (na ogół korzysta z porad bliskich sobie osób lub … internetu);
komercyjne poradnie dietetyczne, których głównym celem jest … ekonomiczny zysk i niekoniecznie poprawa zdrowia pacjenta – to miejsca, do których najczęściej trafiają pacjenci.


A przecież wszyscy wiemy, że czasem osoby szczupłe, aktywne fizycznie, dbające o dietę też chorują i młodo umierają.

Dlaczego ? Może to jednak kwestia szczęścia, a nie wiedzy i rozsądku ?

Zdaniem profesora odpowiedź najłatwiej znaleźć na … cmentarzu. Czytając napisy na nagrobkach szybko można zorientować się, że są rodziny długowieczne i takie, gdzie raczej nie obchodzi się 80. urodzin.

W strukturze długości życia także obowiązuje krzywa Gaussa. Po prawej i lewej stronie mamy grupy skrajne: po 5-10%. Pierwsi mają coś, co można nazwać genem długowieczności. Palą, piją, nie dbają o siebie i żyją długo. Drudzy: choćby nie wiem co robili, są podatni na przeróżne schorzenia. Pomiędzy tymi grupami jest jednak cała reszta. Zdecydowana większość. Ta grupa własnym życiem zapracowuje na choroby, ale może im też skutecznie zapobiegać.

A jak to robić ? – odpowiedź możesz znaleźć w naszej poradni.

Zapraszam !

Sabina Budkiewicz

Centrum Medyczne Gemini

ul. Młodzieżowa 35,
89-600 CHOJNICE

Telefony

52 39 740 33
52 39 674 87

EMAIL

rejestracjagemini@ promedchojnice.pl